Mullinhassig Waterfall
Jako że ostatnie weekendy spędzaliśmy aktywnie w pełnym wymiarze, tym razem troszkę sobie odpuściliśmy i zdecydowaliśmy się jedynie na spacer. Wybór padł na Mullinhassig Waterfall tuż za Farran Woods. Nazwa i opis który można znaleźć w sieci troszkę jest na wyrost, gdyż ścieżka jest bardzo króciutka a wodospad odpowiednio ‘duży’.
Nie można odebrać jednak temu miejscu, jak wielu dolinkom w Irlandii, uroku, zieloności i spokoju. W rzeczce w wielu miejscach można by się zanurzyć po pas albo i głębiej ale tym razem ograniczyliśmy się do zamoczenia jedynie stóp. Justyna odegrała scenę z Dirty Dancing na wiszącej kłodzie, ja, ze względu na dobro dzieci by nie straciły obojga rodziców, nie dołączyłem do niej.
Krótki spacerek z powrotem i ruszamy. Na moście nad Lee oglądamy jeszcze start wioślarzy i pędzimy do domu.