Glenshelane na pół-dziko
W tym roku trochę przez pandemię, a trochę bo chcieliśmy rozszerzyć nasze biwakowe doświadczenie, zakupiliśmy namiot 2-sekundowy i zaczęliśmy badać gdzie tak w ogóle da radę się rozbić ‘na dziko’. Z jednej strony przesuzkiwane forum na FB, z drugiej nasza wiedza o okolicznych lasach Coilte. Jako, że to pierwszy raz, wybór padł na to drugie, a dokładniej lasek za Cappoquin
Czytaj dalej