Midleton Food&Drink Festival 2014

13/09/2014

To już jedenasta coroczna edycja tego festiwalu. Wybraliśmy się dosyć wcześnie aby móc skorzystać z większości atrakcji. Jako pierwsze było ulepienie miseczki z gliny na kole, a następnie ulepienie prześlicznego garnuszka.
Później staraliśmy się przecisnąć przez Main Street żeby obejrzeć wszystkie możliwe stanowiska, niestety przez ilość ludzi, która przybyła na ten event nie mogliśmy przecisnąć się dalej aniżeli do biblioteki. Chcieliśmy dokonać zakupu jedzenia ale udało się tylko  dostać do naleśników dla Maksa, wszędzie indziej natomiast, były takie kolejki, że zabrakło nam cierpliwości by tak długo czekać. Na dłużej utknęliśmy koło poczty bo Maksa zainteresowała orkiestra, która dała swój popis.
Zmęczeni tłumem i gwarem skierowaliśmy się w stronę karuzeli, które wcześniej obiecaliśmy Maksowi. Tutaj Maks mógł dać upust emocjom i wydać swoje ciężko oszczędzane pieniążki.

Podsumowując, ta edycja festiwalu była najbardziej atrakcyjna, pogoda zdecydowanie dopisała aczkolwiek wydawać się mogło, że Midleton to trochę za mała miejscowość na tego typu imprezę. Organizatorzy powinni pomyśleć o lepszym rozlokowaniu atrakcji, gdyż main street jest troszeczkę za małe, by pomieścić tylu mieszkańców i gości.