Otwarcie sezonu 2018 – Mountshannon
Weekend Majowy i zapowiadana fala upałów w Irlandii, więc trzeba korzystać. Cel ponownie ten sam – Mountshannon. To miejsce ma po prostu swój urok i nadal powoduje, że czujemy się tu dobrze.
Zaczynamy w sobotę – kiełbasa nad ogniskiem, napitki, i wieczorna kąpiel w jeziorze. Rano lekkie odgruzowanie okolic namiotu i nas samych, później wycieczka do wioski na kawę i szwędanie się. Wieczorem znów ognicho, ale chowamy się za drzewami bo wiatr zimny wieje.
I już poniedziałek. Powolna zbiórka, pakowanie i w powrotną drogę. Gdzie i kiedy następny raz?